Pierwsze kroki po zabluszczonych nagrobkach tłumaczą gdzie jestem.
Cmentarz przedzielony jest na pół kamiennym murem.
Pierwszą jego część ktoś odkrzaczał ale mimo to dżungla jest pokaźna.
Oryginalna czcionka.
Zdjęcie słabo to oddaje ale groby w morzu bluszczu były dobrze widocznymi wybrzuszeniami.
Przez busz w drugiej części cmentarza wiła się wąska ścieżka do najdalszego kąta w którym były dwa zadbane groby .
Imiona i nazwiska niemieckie, na dole krzyża polski napis.
Ciekawe kto opiekuje się tym miejscem.
Opuszczam cmentarz i szukam kolejnego celu.
O wystawkę chłop zrobił, 100% granitu.
W oddali Góry Kaczawskie i Karkonosze
A na pierwszym planie całkiem zgrabny cyc.
Żelazowska Góra.
W Żelazowie obok wyremontowanego pałacu stoi sobie taki zgrabny domkopałacyk z bagnistą sadzawką i granitowodrewnianym ogrodzeniem.
Fortepian Chopina
Flet, puzon, klarnet, trąbka, obój, gitara, bandżo, mandolina, wibrafon....
Cała orkiestra skończyła na bruku.
Żelazowska Góra jak na wzniesienie granitowe miała naprawdę strome zbocza.
Żaden granit, 100% bazaltu i do tego na szczycie kolejne zapomniane organy.
Widoków brak ale charakterystyczną linię widać na dole.
Oj chyba znowu będzie nekrozwiedzanie.
Typowe dla tej okolicy granitowe mury.
Nagrobki wyglądały jak porozrzucane albo wysadzone w powietrze.
Artysta przy pracy, to musiał być ciekawy widok.
Jama grobowa? Nie tylko.
Grób postawiono na litej granitowej skale kilkanaście metrów dalej wyrasta bazaltowa góra.
Pytanie, jak wygląda miejsce styku granit-bazalt
Żółkiewka
Oswald Muller Gasthof
Ciąg dalszy strzegomskich odkryć przy kolejnym ciepłym weekendzie, tymczasem trzeba wracać do dom.
Za 3 m-ce będzie tu biało od kwiatów.
Styropianowa zima.
Nocny powrót też przypomniał, że mamy zimę.
Warto brać rezerwowe skarpetki na rowerowe powroty.
Apropo coś na zimowe wieczory.
Kupiłem ostatnio za 5zł taką książeczkę, niby okolice Wrocławia ale autor opisuje tu dzieje geologiczne całego Dolnego Śląska.
W luźny sposób przedstawiona geneza Sudetów, propozycje wycieczek z młotkiem w garści po okolicy Sobótki, Wałbrzycha, Trzebnicy, Gór Kaczawskich itd
Polecam.
