
Dzień pierwszy: Kudowa-Zdrój - Czermna - Pstrążna - Machov - Machovska Lhota - Pasterka i na drugi dzień rano znów do Machovskiej Lhoty.
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... achov.html







Hazmburk pisze:Zgodnie z najnowszą mapą Gór Stołowych (wydawnictwa Compass z 2018 r.) obecnie zielony szlak prowadzi przez szczyt Lecha i dalej jeszcze kawałek grzbietem na południowy wschód wzdłuż wschodniej krawędzi lasu, po czym gwałtownie skręca na zachód i schodzi do Kulina. Taki przebieg szlaku potwierdza portal mapa-turystyczna.pl. Jeśli to nie błąd, to znaczyłoby, że szlak w ostatnim czasie zmienił przebieg w tym rejonie. Do 2017 roku przez wiele lat przed Lechem (idąc od Łężyckich Skałek) skręcał z grzbietu w prawo na łąkę i schodził do Kulina jedną z polnych dróg. Ty - o ile dobrze zrozumiałem z bloga - chyba próbowałeś iść poprzednim przebiegiem szlaku, co może tłumaczyć płoty na drodze, krowy i brak znaków.
Przepraszam bardzo, ale co wy chcecie od naszego Lecha spod Moraskiej Góry?
Hazmburk pisze:To u mnie jest na odwrót - z zasady trzymam się mapy, a nie oznaczeń szlaku. Idąc trasą, którą wcześniej wyznaczyłem sobie na mapie, mam niemalże pewność, że dotrę do zamierzonego celu. A poruszanie się takim szlakiem, którego nie ma na mapie, to tak jakby iść po omacku - nigdy nie wiadomo, gdzie ten szlak człowieka wyprowadzi. Może to być drobna korekta, a może być radykalna zmiana przebiegu trasy.
Co do oznaczeń w Kulinie to pełna zgoda - brakuje znaku skrętu w miejscu, gdzie szlak opuszcza asfalt (sprawdziłem na Google Street View). Dlatego mapę zawsze trzyma się na wierzchu, a nie w plecaku
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości