Leuthen pisze:Breslau-Hauptbahnhof
A takowy jeszcze istnieje?
Leuthen pisze:hm0 pisze:Dziadek miał niewielki tatuaż pod pachą?
O czyjego dziadka pytasz i co to ma wspólnego z wiadomym obiektem we Wrocławiu?
Leuthen pisze:apollo pisze:Leuthen pisze:Breslau-Hauptbahnhof
A takowy jeszcze istnieje?
W świadomości ludzi, którzy żyli tu przed 1945 r. - tak (nie należę do nich, ale utrzymuję korespondencyjny kontakt z dwoma takowymi). Takowy istnieje też na przedwojennych planach Wrocławia
Fadel pisze:Wrocław należy do Rzeczpospolitej Polskiej dopiero do 1990, a w zasadzie od 1991 roku(po ratyfikacji układu granicznego z RFN).
Fadel pisze:Breslau Hauptbanhof to śląska nazwa wrocławskiego Dworca Głównego.
Fadel pisze:Można jej używać.
Napisy i informacje w urzędach i instytucjach użyteczności publicznej, a także przeznaczone do odbioru publicznego oraz w środkach transportu publicznego sporządza się w języku polskim.
Fadel pisze:Do tego czasu granice Rzeczpospolitej wyglądały w ten sposób:
Parlament Rzeczypospolitej Polskiej:
– zważywszy, że język polski stanowi podstawowy element narodowej tożsamości i jest dobrem narodowej kultury,
– zważywszy na doświadczenie historii, kiedy walka zaborców i okupantów z językiem polskim była narzędziem wynaradawiania,
– uznając konieczność ochrony tożsamości narodowej w procesie globalizacji,
– uznając, że polska kultura stanowi wkład w budowę wspólnej, różnorodnej kulturowo Europy, a zachowanie tej kultury i jej rozwój jest możliwy tylko poprzez ochronę języka polskiego,
– uznając tę ochronę za obowiązek wszystkich organów i instytucji publicznych Rzeczypospolitej Polskiej i powinność jej obywateli
Dolnoślązak pisze:Niektórzy tak już po prostu mają: co niemieckie = ss.
apollo pisze:Breslau Hauptbanhof to śląska nazwa wrocławskiego Dworca Głównego.
Tutaj chyba pierwsza nieścisłość - nie śląska, a niemiecka.
Fadel pisze:Można jej używać.
apollo pisze:No chyba nie bardzo. Zwróć uwagę na art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 7 X 1999 r. o języku polskim:
Napisy i informacje w urzędach i instytucjach użyteczności publicznej, a także przeznaczone do odbioru publicznego oraz w środkach transportu publicznego sporządza się w języku polskim.
Fadel pisze:Do tego czasu granice Rzeczpospolitej wyglądały w ten sposób:
apollo pisze:Twoim zdaniem mapa przedstawia również stanowisko władz polskich?
apollo pisze:Pozwolę sobie jeszcze przypomnieć preambułę ustawy o języku polskim (szczególnie tiret 2 i 3):
Parlament Rzeczypospolitej Polskiej:
– zważywszy, że język polski stanowi podstawowy element narodowej tożsamości i jest dobrem narodowej kultury,
– zważywszy na doświadczenie historii, kiedy walka zaborców i okupantów z językiem polskim była narzędziem wynaradawiania,
– uznając konieczność ochrony tożsamości narodowej w procesie globalizacji,
– uznając, że polska kultura stanowi wkład w budowę wspólnej, różnorodnej kulturowo Europy, a zachowanie tej kultury i jej rozwój jest możliwy tylko poprzez ochronę języka polskiego,
– uznając tę ochronę za obowiązek wszystkich organów i instytucji publicznych Rzeczypospolitej Polskiej i powinność jej obywateli
Fadel pisze:Czyli te tablice są nielegalne?
Fadel pisze:Jakie było stanowisko społeczności międzynarodowej w tej sprawie? Jak się to skończyło?
Fadel pisze:Czyli jesteś za wyrugowaniem języka polskiego z przestrzeni publicznej na Litwie i popierasz nakaz używania nazwisk polskich obywateli Litwy w pisowni litewskiej? No trzeba by być konsekwentnym.
Fadel pisze:Dopóki posłowie będą procedować ustawy, dopóki będzie zły PR, marketing, recruiting, human resourcing, sales management etc. dopóty teksty o ochronie języka polskiego możesz sobie w buty włożyć.
Tak jak np. w Lubieszynie: