Jednodniówka w Janowickich Rudawach - Foto Krzysztof Czartoryski.
https://picasaweb.google.com/ursus7/III ... Janowickie
Marcowe Rudawy Janowickie
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2209
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
A ta mapa obejmuje całe Rudawy Janowickie (ogólnie pasma górskie Sudetów Zachodnich), choć jest też w mniejszej skali niż "Meinhold's Wanderkarte...":
Meinhold-Wegezeichenkarte. Isergebirge - Riesengebirge - Bober-Katzbachgebirge, 150K, C.C. Meinhold, [1936]
Meinhold-Wegezeichenkarte. Isergebirge - Riesengebirge - Bober-Katzbachgebirge, 150K, C.C. Meinhold, [1936]
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2209
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Dolnoślązak pisze:Testował ktoś te stare karkonoskie szlaki? Widzę z Kopy niejaki Gehan Weg i spod Strzechy Akademickiej trasą obecnej nartostrady.
Masz na myśli Gehänge Weg ?
Przeszedłem Adolf Hitler Weg. Intryguje mnie natomiast Horst Wessel na stoku Lahn Berg. Nie mogę się zorientować, czy to Weg, czy Stein, a może Gedenkstein albo Denkmal. Muszę się tam pobujać. Może być jako namiastka Gorganów.
Gehänge Weg (Droga przez Zbocze) nadal jest dobrze czytelna w terenie (choć im wyżej, tym gorzej). Trudno się dziwić - przed wojną była to taka ówczesna "ceprostrada", najkrótszy szlak z Karpacza na Śnieżkę. Tuż poniżej szczytowego spłaszczenia Kopy szlak wspinał się zakosami, których zarysy do dzisiaj są czytelne na nartostradzie Liczyrzepa.
Najciekawszym zachowanym do dzisiaj obiektem w pobliżu dawnej Gehänge Weg jest pomnik leśniczego Wilhelma Freya z Wilczej Poręby (Denkmal Förster Frey), zamordowanego przez kłusownika na północnym stoku Kopy w 1877 roku. Mimo że takich smutnych incydentów były w Sudetach dziesiątki, ten został uwieczniony w literaturze - stał się inspiracją dla Theodora Fontanego, który oparł na nim fabułę powieści "Quitt". Pomnik leśniczego Freya był kiedyś tematem mojej zagadki na innym forum.
Tragedię na Zboczu przypomina też artykuł Ullricha Junkera z 2014 r. (po niemiecku): http://jbc.jelenia-gora.pl/dlibra/docme ... ublication
Natomiast po Kräusetweg (szlaku łączącym Strzechę Akademicką z Karpaczem m.in. trasą obecnej Złotówki), z tego co pamiętam, w górnej części nie zachowały się już żadne w miarę czytelne ślady w terenie. Wszystko zostało zniszczone przez nartostradę lub zarosło kosówką.
Pomnik opisany na mapie jako "Horst Wessel" (w rzeczywistości poświęcony grupce młodzieży, która zabłądziła w śnieżnej zadymce i zginęła tutaj; wśród uczestników wycieczki był Werner Wessel - młodszy brat nazisty Horsta Wessela) do dziś leży zwalony na stoku Smogorni: http://forum.przesieka.pl/viewtopic.php?p=4348#4348
Najciekawszym zachowanym do dzisiaj obiektem w pobliżu dawnej Gehänge Weg jest pomnik leśniczego Wilhelma Freya z Wilczej Poręby (Denkmal Förster Frey), zamordowanego przez kłusownika na północnym stoku Kopy w 1877 roku. Mimo że takich smutnych incydentów były w Sudetach dziesiątki, ten został uwieczniony w literaturze - stał się inspiracją dla Theodora Fontanego, który oparł na nim fabułę powieści "Quitt". Pomnik leśniczego Freya był kiedyś tematem mojej zagadki na innym forum.
Tragedię na Zboczu przypomina też artykuł Ullricha Junkera z 2014 r. (po niemiecku): http://jbc.jelenia-gora.pl/dlibra/docme ... ublication
Natomiast po Kräusetweg (szlaku łączącym Strzechę Akademicką z Karpaczem m.in. trasą obecnej Złotówki), z tego co pamiętam, w górnej części nie zachowały się już żadne w miarę czytelne ślady w terenie. Wszystko zostało zniszczone przez nartostradę lub zarosło kosówką.
Pomnik opisany na mapie jako "Horst Wessel" (w rzeczywistości poświęcony grupce młodzieży, która zabłądziła w śnieżnej zadymce i zginęła tutaj; wśród uczestników wycieczki był Werner Wessel - młodszy brat nazisty Horsta Wessela) do dziś leży zwalony na stoku Smogorni: http://forum.przesieka.pl/viewtopic.php?p=4348#4348
Hazmburk pisze:
Pomnik opisany na mapie jako "Horst Wessel" (w rzeczywistości poświęcony grupce młodzieży, która zabłądziła w śnieżnej zadymce i zginęła tutaj; wśród uczestników wycieczki był Werner Wessel - młodszy brat nazisty Horsta Wessela) do dziś leży zwalony na stoku Smogorni: http://forum.przesieka.pl/viewtopic.php?p=4348#4348
Dzięki za info. Czyli na mapie jest błąd.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2209
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Również i ja dziękuję za podjęcie i rozwinięcie tematu. Nad pomnikiem zastanawiałem się wczoraj długo ale nie szło rozszyfrować poprawnie napisu z mapy więc do niczego nie doszedłem. A nie wspomniano tu a zdaje się, że przy szlaku Gehänge Weg (rano pisałem w pośpiechu
) powinno znajdować się jakieś źródło Gehänge Brunnen?
Na mapach jest dość wyraźnie zaznaczona odnoga ścieżki z Kopy, która jest zapewne zaczątkiem tego szlaku, toteż chyba nie powinno być problemem trafić na tę właściwą mu ścieżynę? Bo na dole faktycznie zaznaczone jest już grubą kreską, podobnież jak i szlak ze Strzechy Akademickiej na dole to szeroka droga. Na mapie z wyd. Plan z Gazety Wrocławskiej (więc sprzed jakichś 10 lat) jest wyraźnie zaznaczona ścieżka zakosami, która następnie pokrywa się z nartostradą i schodzi z nią do samego dołu. Jednak z tego co piszesz rzeczywistość wygląda zgoła inaczej?
Zatem lepiej atakować z dołu czy z góry?
PS Czy na dole przy szlaku żółtym (dawny tor saneczkowy) też jest kasa KPN?

Na mapach jest dość wyraźnie zaznaczona odnoga ścieżki z Kopy, która jest zapewne zaczątkiem tego szlaku, toteż chyba nie powinno być problemem trafić na tę właściwą mu ścieżynę? Bo na dole faktycznie zaznaczone jest już grubą kreską, podobnież jak i szlak ze Strzechy Akademickiej na dole to szeroka droga. Na mapie z wyd. Plan z Gazety Wrocławskiej (więc sprzed jakichś 10 lat) jest wyraźnie zaznaczona ścieżka zakosami, która następnie pokrywa się z nartostradą i schodzi z nią do samego dołu. Jednak z tego co piszesz rzeczywistość wygląda zgoła inaczej?

PS Czy na dole przy szlaku żółtym (dawny tor saneczkowy) też jest kasa KPN?
Mapę w formacie *.kmz możesz załadować do nowszych wersji Garmina, które obsługują mapy rastrowe, do katalogu Custom Maps. Co prawda, z kalibracją tej mapy miałem problem, użyłem aż 9 punktów kalibracyjnych, a i tak nie bardzo "trzyma" w niektórych obszarach. Musi być rozpięta na jakiejś dziwnej sferoidzie. Na innych mapach wystarczy po 4 punkty kalibracyjne i wszystko się wstrzela prawidłowo. Będę musiał popatrzeć, jaki jest rząd błędu. Ale i tak mając ją w GPS'ie lepiej trafisz, niż z drukowaną. Powinna też śmigać na tabletach mających funkcję GPS'a.
Fadel pisze:Czyli na mapie jest błąd.
Na to by wyglądało. Jest to jedyna mapa, na której widziałem zaznaczony krzyż Wessela. Nie ma go na Messtischblattach, nie ma na wcześniejszych wydaniach "pięćdziesiątki" Meinholda, nie ma nawet na najdokładniejszej przedwojennej mapie tych terenów - mapie okolic Karpacza w skali 1:25 000 tego samego wydawcy (mapę tę można znaleźć pod tym linkiem).
Dolnoślązak pisze:Na mapach jest dość wyraźnie zaznaczona odnoga ścieżki z Kopy, która jest zapewne zaczątkiem tego szlaku, toteż chyba nie powinno być problemem trafić na tę właściwą mu ścieżynę? Bo na dole faktycznie zaznaczone jest już grubą kreską, podobnież jak i szlak ze Strzechy Akademickiej na dole to szeroka droga. Na mapie z wyd. Plan z Gazety Wrocławskiej (więc sprzed jakichś 10 lat) jest wyraźnie zaznaczona ścieżka zakosami, która następnie pokrywa się z nartostradą i schodzi z nią do samego dołu. Jednak z tego co piszesz rzeczywistość wygląda zgoła inaczej? Zatem lepiej atakować z dołu czy z góry?
W przypadku Gehänge Weg lepiej iść z dołu. Jednak trzeba uważać - poniżej Gehänge Brunnen (Źródła na Zboczu) ścieżka staje się już mało czytelna i łatwo ją zgubić. Zwłaszcza że tam właśnie rozpoczynają się zakosy. Odbočka do pomnika Freya po poziomicy jest stosunkowo dobrze wydeptana i doprowadzi ona do samego pomnika jak po sznurku. Największa trudność tkwi właśnie w trafieniu na nią i żeby jej nie zgubić na przecinkach nartostrady i pod wyciągiem krzesełkowym. Z samego Gehänge Brunnen (przed wojną zagospodarowane źródło, ławki, stół) niestety nic się nie zachowało. Natomiast nieco powyżej źródła, w pobliżu miejsca, gdzie dawny szlak przecina nartostradę, znalazłem coś takiego - może ktoś domyśla się, co to jest, do czego mogło służyć?


Oczywiście to jest park narodowy, więc każdy penetruje pozaszlakowe tereny na własną odpowiedzialność. Ja nikogo nie namawiam do łamania przepisów, przedstawiam jedynie aktualny stan.
Czy na dole przy szlaku żółtym (dawny tor saneczkowy) też jest kasa KPN?
Tam można spodziewać się kasy "mobilnej". To znaczy w godzinach otwarcia kasy przy czarnym szlaku jeden pracownik bierze składane krzesełko i przenosi się na żółty szlak.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2209
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław